Wczoraj wybrałem się na Skrzyczne zobaczyć zachód słońca.
Na kwatery już wracałem po ciemku.
Jak tu z drzewa nagle coś nie zacznie fukać, pluć, szczekać, prychać, co najmniej jak babcie z moher corps na reporterów TvN.
Ciemno było więc też sprawca zamieszania też nieznany.
Resztką aku zrobiłem parę fotek winowajcy
Zobacz więcej…
Na kwatery już wracałem po ciemku.
Jak tu z drzewa nagle coś nie zacznie fukać, pluć, szczekać, prychać, co najmniej jak babcie z moher corps na reporterów TvN.
Ciemno było więc też sprawca zamieszania też nieznany.
Resztką aku zrobiłem parę fotek winowajcy