Wczoraj wybrałem się na Skrzyczne zobaczyć zachód słońca.
Na kwatery już wracałem po ciemku.
Jak tu z drzewa nagle coś nie zacznie fukać, pluć, szczekać, prychać, co najmniej jak babcie z moher corps na reporterów TvN.
Ciemno było więc też sprawca zamieszania też nieznany.
Resztką aku zrobiłem parę fotek winowajcy



Categories: , , , ,

2 komentarze do tej pory:

  1. MaRCin G. says:

    Nawet trochę podobny do moher corps ;) A jak się foty zachodu udały?

Ty też napisz coś od siebie, bardzo chcę poznać twoją opinie.