Siedzę i zastanawiam się po co to wszystko?
ten cały blog, cale publikowanie, po co?
Pewnie nie tylko po to by wkleić jakieś tam zdjęcia Buby, wystarczyła by zwykła galeria.
Pewnie też nie dla tego, że jest to modne, szczerze w dupie to mam i to głęboko.
chyba dla tego by udowodnić sobie, że coś mogę robić innego niż praca, dom, rodzina,
że ten marazm nie do końca mnie zjadł, by zapisywać sobie, że jeszcze potrafię patrzeć inaczej niż przez pryzmat codzienności. A teraz dopóki jeszcze mam zapał wezmę aparat, i młodą, i pójdziemy na spacer.